Danie pochodzi z książki Nigelissima. Włoskie inspiracje , choć z włoską kuchnią nie kojarzy mi się wcale. No, może poza tym, że to makaron, ale przaśne świderki jakoś nie przywodzą na myśl słonecznej Italii. W oryginale występuje co prawda makaron o wdzięcznej nazwie casarecce, z pewnością jednak nasze świderki z Lubelli w niczym mu nie ustępują. Równie dobrze sprawdzą się z pewnością rurki, wstążki, kokardki, muszelki – cokolwiek lubisz. Wprowadziłam też inne drobne zmiany – trochę z konieczności, trochę z ciekawości. Niemniej – danie jest pyszne i pożywne, doskonałe na wegetariański obiad.
Składniki (4 porcje)
- 400g makaronu
- Oliwa
- 2 ząbki czosnku
- Pęczek dymki wraz z szczypiorkiem
- 4 cukinie
- 60ml białego wina
- Natka
- 40g grana padano (może być też parmezan)
- Sól, pieprz
- 2 łyżki masła
Przygotowanie
- Zagotuj wodę w dużym garnku, posól obficie gdy zawrze.
- Posiekaj dymkę i natkę pietruszki, cukinie pokrój w kostkę.
- Ugotuj makaron zgodnie z instrukcją na opakowaniu.
- Postaw na średnim ogniu dużą patelnię o grubym dnie, wlej trochę oliwy, wrzuć dymkę i wyciśnięty przez praskę czosnek. Smaż około minuty, cały czas mieszając.
- Dodaj cukinię i smaż kolejne 5 minut, mieszając od czasu do czasu.
- Wlej wino, dodaj większą część posiekanej natki, dopraw do smaku solą i pieprzem. Zmniejsz płomień i duś 5 minut pod przykryciem, aż cukinia zmięknie.
- Zetrzyj grana padano na tarce o drobnych oczkach.
- Zanim odcedzisz makaron, odlej kubeczek wody, w której się gotował.
- Przełóż odcedzony makaron z powrotem do garnka, dodaj starty ser i mniej więcej pół kubka zachowanej wody. Wymieszaj wszystko starannie, wmieszaj masło i cukinię z patelni. Dopraw solą i pieprzem jeśli trzeba.
- Przed podaniem posyp resztą natki i odrobiną startego sera.
Gotowe!