Piri piri to afrykański gatunek papryki chilli. Jej angielska nazwa to birds eye chili. Piri piri to również nazwa portugalskiego sosu zawierającego tą paprykę. W jednym z marketów udało mi się kupić konserwowe papryczki piri piri, widziałam również gotowy sos w słoiczku. Nigdzie nie udało mi się spotkać świeżych, albo choćby suszonych papryczek. Z pewnością z dodatkiem świeżej papryki sos smakowałby inaczej, ale w takiej wersji również jest pyszny. Można oczywiście dodać zwykłą chilli, albo (bardziej u nas dostępną) paprykę pepperoni, ale wówczas wypada nazwać danie inaczej. Ważnym dodatkiem jest też wędzona papryka w proszku – daje niezwykły, dymny aromat. Długo szukałam jej w marketach, delikatesach i sklepach ze zdrową żywnością, aż w końcu zamówiłam na allegro za pojedyncze złotówki. Polecam, bo warto! Przepis zainspirowany jedną z potraw z książki 30 minut w kuchni.
Składniki
- 4 udka + 4 podudzia kurczaka
- 2 czerwone papryki
- 2 żółte papryki
- Czerwona cebula
- 4 ząbki czosnku
- 2 papryczki piri piri
- 2 łyżki słodkiej wędzonej papryki
- Cytryna
- 4 łyżki białego octu winnego
- 2 łyżki sosu worcester
- Pęczek bazylii
- Sól, pieprz
Przygotowanie
- Nastaw piekarnik na 200 stopni.
- Przekrój papryki na pół i usuń gniazda nasienne. Każdą pokrój na ćwiartki.
- Obierz i posiekaj niedbale cebulę, wrzuć do blendera, dodaj czosnek (obrany), piri piri (baz szypułek), wędzoną paprykę, skórkę otartą z cytryny, ocet, sos worcester, szczyptę soli i pieprzu i bazylię. Zmiksuj na gładko.
- Przelej sos do brytfanki, następnie rozłóż na nim kawałki kurczaka. Posmaruj kurczaka pędzelkiem, albo po prostu wytaplaj go w sosie, tak, aby wszystkie kawałki były nim oblepione.
- Pomiędzy udkami porozrzucaj kawałki papryki.
- Piecz 45 minut, aż kurczak będzie smakowicie przyrumieniony.
Gotowe!
Zobacz także: