To najlepszy sernik jaki kiedykolwiek jadłam – i uwierz mi, że nie ma w tym stwierdzeniu cienia przesady. Delikatny, puszysty, kremowy – po prostu wspaniały! Przepis wymaga poświęcenia sporej ilości czasu, trochę pracy i uwagi, ale rezultat rekompensuje wszystko z nawiązką! Ciasto być może nie wygląda powalająco, ale smakuje wybitnie! Jeśli irytuje Cię duża ilość wykrzykników – wypróbuj przepis (pochodzi z książki Elizy Mórawskiej White Plate), a zrozumiesz mój zachwyt.
Składniki
- 1kg mielonego twarogu
- 300g cukru
- 100g masła
- 40g mąki
- 5 jajek
- Cukier waniliowy
Przygotowanie
- W małym garnuszku rozpuść masło, odstaw aby przestygło.
- Tortownicę wyłóż papierem do pieczenia, papier posmaruj oliwą i oprósz mąką.
- Nastaw piekarnik na 170 stopni.
- Białka 4 jaj ubij na sztywną pianę.
- Wciąż ubijając, dodawaj stopniowo cukier i cukier waniliowy.
- W drugiej misce utrzyj ser, dodaj jajko i po jednym żółtku.
- Kiedy masa będzie gładka, dodaj masło i mąkę, dokładnie wymieszaj.
- Dodaj pianę z białek i delikatnie wymieszaj (nie miksuj!) tak, aby dokładnie połączyła się z serem.
- Wlej ciasto do tortownicy.
- Piecz godzinę, po tym czasie zmniejsz temperaturę do 150 stopni i przykryj ciasto folią aluminiową. Piecz kolejną godzinę.
- Po upieczeniu uchyl drzwiczki piekarnika i pozwól sernikowi stygnąć w cieple.
Smacznego!
Zobacz także: