Musiałam jakoś spożytkować białka, które zostały mi po przyrządzaniu placuszków z polenty. Myślałam o domowych bezach, ale ostatecznie padło na ciasteczka czekoladowe. Po włosku ich nazwa brzmi amaretti scuri, wystarczająco pięknie, by mnie przekonać. Przepis pochodzi z książki Nigella ekspresowo.
Składniki
- 2 białka
- 200g mielonych migdałów
- 30g kakao
- 175g cukru pudru
Przygotowanie
- Nastaw piekarnik na 200 stopni i wyłóż blachę papierem do pieczenia.
- Wymieszaj nieubite białka z mielonymi migdałami, kakao i cukrem pudrem, aż masa będzie miękka i lepka.
- Napełnij miseczkę wodą, zanurzając w niej dłonie, formuj z masy kuleczki wielkości orzechów włoskich. Układaj je na blesze, lekko rozpłaszczając. Masa jest bardzo lepka, więc najlepiej co chwila moczyć dłonie, aby wszystko przebiegało harmonijnie i bez niepotrzebnej irytacji.
- Wstaw ciasteczka do piekarnika na około 10 minut. Ciasteczka po upieczeniu nadal wyglądają na miękkie, ale twardnieją w miarę stygnięcia. W środku powinny być wilgotne i mieć lekko kleistą konsystencję.
Smacznego!