Kiedy byłam mała, kapusta pekińska była istotnym elementem diety mojego królika. Być może z tego powodu nieczęsto po nią sięgam – zbyt jednoznacznie mi się kojarzy. W przypadku tej sałatki zrobiłam wyjątek – i nie żałuję. Nie jest to lekka, niskokaloryczna sałatka – raczej pożywny, sycący lancz. Dressing nie jest specjalnie wykwintny – użycie keczupu…